14 listopada 2020

Trzy punkty po ciężkiej walce

Bardzo cenne i ważne punkty zdobyli zawodnicy trenera Tomasza Rogóża, którzy w meczu wyjazdowym pokonali Barciczankę Barcie wynikiem 1:0. Jedynego gola na wagę trzech punktów zdobył z rzutu karne Sergiusz Kostecki. Jedenastkę wywalczył Michał Waśko, którego sfaulował bramkarz gospodarzy Kacper Rejentowicz. Golkiper za to przewinienie został ukarany czerwoną kartką i musiał opuścić plac gry  już w 16 minucie meczu.

Bramki
Sergiusz Kostecki 20 (k).

Żóte kartki
Ismail Balogun - Mateusz Stolarz, Maciej Pawlik, Sergiusz Kostecki, Arkadiusz Goryczka, Mateusz Wawryka.

Czerwone kartki
Kacper Rejntowicz.
Sędzia
Dawid Kogut.

Widzowie
Bez udziału publiczności.


Okocimski KS:
Karol Jurkiewicz - Mateusz Stolarz (55' Jakub Duda), Jakub Baran, Maciej Pawlik (70'Michał Grzesicki), Bartłomiej Mochel, Arkadiusz Goryczka, Mateusz Cięciwa (70' Paweł Borowiec), Przemysław Bury (90' Jakub Mendel), Michał Waśko, Sergiusz Kostecki, Mateusz Wawryka (88' Piotr Czerwiński).

Skład rywali:
Kacper Rejentowicz - Dawid Kantor, Jakub Gromala, Nikodem Gniecki, Michał Zawiślan, Tymoteusz Wiewióra, Marcin Marczyk, Marek Maślejak, Tomasz Tokarczyk (65' Karol Zabęcki), Miłosz Janik (73' Jakub Zygmunt), Ismail Balogun (16' Paweł Zwoliński).

 

Od samego początku zawodnicy z Brzeska próbowali narzucić swój styl gry. Mimo optycznej przewagi zespół nie wypracował sobie stuprocentowej sytuacji do zdobycia gola. Szansę na pierwszego gola w meczu miał w 15 minucie Mateusz Wawryka, który przejął piłkę w okolicy pola karnego, jednak próba przelobowania bramkarza okazała się nieskuteczna. Minutę później w polu karnym znalazł się Michał Waśko, który nieprzepisowo został zatrzymany przez golkipera Barciczanki. Sędzia bez wahania wskazał na „wapno”, a bramkarza gospodarzy ukarał czerwoną kartką. Pewnym egzekutorem jedenastki został Sergiusz Kostecki, który dał prowadzenie swojej drużynie.

Od tego momentu inicjatywę na boisku zaczęli przejmować gospodarze, którzy mimo braku jednego zawodnika całkiem nieźle radzili sobie na boisku. W 27 minucie Przemysław Bury przechwycił futbolówkę, oddając od razu strzał na bramkę Barciczanki. Niestety próba przelobowania bramkarza ponownie się nie udała. W 30 minucie ten sam zawodnik powinien podwyższyć wynik spotkania, lecz strzał z jedenastu metrów minął światło bramki.

Końcówka pierwszej połowy należała do zawodników z Barcic, jednak brak skuteczności oraz bardzo dobra gra obronna „biało-zielonych” zapobiegła utracie bramki.

W 50 minucie na strzał zdecydował się Marek Maślejak, który niewiele się pomylił strzelając tuż przy słupku. W 59 minucie składną akcję przeprowadził Mateusz Wawryka z Przemysławem Burym. Niestety piłkę w ostatnim momencie gry przerwał obrońca z Barcic zapobiegając tym samym groźnej sytuacji podbramkowej. Chwile później rzut wolny mieli gospodarze. Na bezpośrednie uderzenie zdecydował się Nikodem Gniecki, a piłka zatrzymała się na poprzeczce bramki strzeżonej przez Karola Jurkiewicza. W 68 minucie padła kolejna bramka dla „Piwoszy”. Niestety sędzia liniowy dopatrzył się tu pozycji spalonej, na której znalazł się Przemysław Bury.

Gospodarze do samego końca walczyli o zdobycz punktową, jednak konsekwentna gra oraz dużo szczęścia zawodników z Brzeska przyczyniło się do wywalczenia cennych trzech punktów.

Komentarze