29 maja 2020

Czy zagra w Ekstraklasie?

Publikujemy artykuł, w którym przedstawiona został sylwetka byłego zawodnika Okocimskiego Brzesko Roberta Sakowicza. Przeczytać można w nim jak piłkarz trafił do Naszego Klubu oraz, jak niewiele brakowało by grał w klubach z ekstraklasy.

Robert Sakowicz ur 25.10.1972 r. w Ełku. Wzrost 188 cm, waga 90 kg. wychowanek Mazura Ełk. OD stycznia tego roku zawodnik Okocimskiego Brzesko. Pierwszy trener, któremu jednocześnie najwięcej zawdzięcza – Stefan Marcinkiewicz.

W polskim futbolu zdarza się, że utalentowany zawodnik zmuszony bywa do gry w III lidze czy nawet w okręgówce. Dzieje się tak wtedy, gdy działacze żądają za swojego wychowanka sumy wzięte z Księżyca. Niekiedy paradoks polega na tym, że okres terminowania piłkarza w prowincjonalnym futbolu jest tym dłuższy, im więcej ofert składają silniejsze kluby.

Fama o uzdolnionym Robercie Sakowiczu z Mazura Ełk od dwóch lat krążyła w zaciszu gabinetów prezesów kilku klubów I i II ligi. Najpierw po obrońcę Mazura zgłosili się przedstawiciele KP Wasilków. Bez powodzenia. Nie co później (w styczniu 1994) wydawało się, że Sakowicz przejdzie do czołowego wówczas zespołu drugoligowego – Radomiaka. Tym bardziej, że piłkarz uczestniczył w zimowym obozie przygotowawczym radomskiej drużyny. Niestety, właśnie na zgrupowaniu w lutym zeszłego roku Robert złamał nogę. Marzenia o wyjeździe z Ełku musiał odłożyć. Ale już w czerwcu po okresie udanej rehabilitacji, po Sakowicza przyjechali przedstawiciele kolejnych klubów. Tym razem z ekstraklasy!

– Miałem oferty z Zagłębia Lubin i Stomilu Olsztyn – wspomina piłkarz. Ale znów nic z moich planów nie wyszło. trochę się załamałem. Ze swojej strony uczyniłem bowiem wszystko, by przekonać obu trenerów, że mógłbym z powodzeniem kandydować do gry w podstawowym składzie. Działacze Mazura pewnie myśleli, iż mogą za mnie wyznaczyć cenę jak za reprezentanta Polski.

Piłkarza wybawił z opresji dopiero trener Witold Mroziewski, który od styczni tego roku objął Okocimskiego Brzesko, a wczesnej pracował w Jagiellonii Białystok i KP Wasilków. Kilkakrotnie obserwował Sakowicza i na temat jego umiejętności zawsze wypowiadał się pochlebnie. – Główną zaleta Roberta jest bardzo dobra gra głową – mówi trener Mroziewski. On praktycznie nie przegrywa żadnego starcia w powietrzu. Nieźle radzi sobie z wślizgami. Musi jednak jeszcze sporo pracować na zwrotnością, szybkością, technika uderzenia piłki lewą nogą. Ale ma wszystkie predyspozycję, by stać się dobrej klasy obrońcą!

Robert został wypożyczony z Mazura do Okocimskiego na półtora roku (do czerwca 1996). Jesienią grał w IV lidze, wiosną z powodzeniem radzi sobie w drugiej… Może ponownie dostrzeże mnie któryś z trenerów pracujących w ekstraklasie? – wzdycha Sakowicz. Na razie cieszę się, że trafiłem do klubu drugoligowego. I tak przeskoczyłem ważny szczebel.

Komentarze