22 marca 2020

Jakub Ogar: -„Jestem dobrej myśli”

Zapraszamy do zapoznania się z wywiadem, którego udzielił nam Jakub Ogar.  Dowiedzieć się można z niego m.in o jego przyszłości w Olimpii Kąty, okresie przygotowawczym oraz jak zawodnik radzi sobie w obecnej sytuacji spowodowanej wirusem.

W poprzednim sezonie występowałeś w Olimpii Kąty, która nie skorzystała z wywalczonego awansu do IV ligi. Jak zareagowałeś na tą decyzję?

– Już kilka kolejek przed końcem sezonu domyślałem się, że może być problem z organizacją jak i z zaangażowaniem się Zarządu Klubu do rozgrywek IV-ligowych. Jednak do końca wierzyłem, że uda się zagrać w czwartej lidze. Wiadomość, że jednak nie skorzystamy z awansu była dla mnie jednak dużym szokiem jak i porażką. Miałem żal do Zarządu, że nie podjęli żadnych starań by móc spróbować sił grając wyżej. Cały mój wysiłek jak i całej drużyny poszedł na marne.

Czy jakby Olimpia zdecydowała się na udział w rozgrywkach IV-ligowych to teraz nie zobaczylibyśmy Cię w barwach Okocimskiego?

– Trudno mi powiedzieć ponieważ już po rundzie jesiennej rozważałem zmianę klubu. Tak na prawdę starania trenera Arkadiusza Śliwy i Pana Piotra Nakielnego skłoniły mnie aby zostać do końca sezonu w Olimpii Kąty. Myślę, że gdybym dostał propozycje gry w Okocimskim przed zakończeniem sezonu i mógłbym dokonać wyboru to wybrałbym grę w Okocimskim.

Jak za tem trafiłeś do Okocimskiego?

– Do Okocimskiego trafiłem całkiem niespodziewanie. Zadzwonił do mnie trener Tomasz Rogóż i zapytał mnie czy byłbym zainteresowany grać w Okocimskim i czy dałbym radę trenować. Tak naprawdę nie miałem możliwości aby trenować z drużyną ze wzgledu na moją pracę za granicą na szczęście jednak doszliśmy do porozumienia z zarzadem.

Jak według Ciebie pod względem piłkarskim prezentuje się IV liga. Czy rozgrywki na tym szczeblu czymś Cię zaskoczyły lub rozczarowały?

– Według mnie 4 liga prezentuje przede wszystkim znacznie wyższe zdyscyplinowanie taktyczne jak i również wymaga od zawodnika szybszej reakcji oraz kreatywności na boisku. Myślę, że nie zaskoczyła mnie jak i również nie rozczarowała ponieważ byłem świadom, że będzie to liga o wiele wymagająca od okręgówki.

Byłeś najlepszym strzelcem ligi okręgowej, jednak w 4 lidze dalej czekasz na swojego pierwszego gola. Czy spodziewłeś się takiej niemocy strzeleckiej?

– Staram się już nie wracać do tego co było. Runda jesienna nie była dla mnie udana. Zgubiłem gdzieś formę i wyszły również braki w treningu, a na tym poziomie trzeba już dużo więcej dać od siebie i ciężko trenować. Szczerze odpowiem niespodziewałem się takiej niemocy strzeleckiej tym bardziej, że stwarzałem sobie dogodne okazje do zdobycia bramek. Uważam, że zdecydowanie zabrakło mi pewności siebie co odbiło się na zdobywaniu goli.

Jak oceniasz okres przygotowawczy?

– Okres przygotowawczy oceniam pozytywnie. Bardzo ciężko trenowaliśmy, zagraliśmy również sporo sparingów z wymagajacymi drużynami od których tak na prawdę nie odstawaliśmy. Uważam, że trener bardzo dobrze nas przygotowł do rundy rewanżowej. Jeśli chodzi o mnie jestem dobrej myśli, wraca powoli spokój i pewność siebie. Zacząłem strzelać bramki regularnie, lecz ciągle pracuje by być lepszy. Staram się nadrobić swoje zaleglości, myśle że tym razem bardziej pomogę drużynie.

W spotkaniach sparingowych w okresie zimowych regularnie trafiałeś do siatki. Czy jakby nie przymusowa przerwa uważasz, że Twoja forma strzelecka byłaby zdecydowanie lepsza?

– Ciesze się, że w końcu zaczałem strzelać ponieważ głównie od tego tutaj jestem. Na pewno gdybym trenował regularnie w okresie przygotowawczym przed sezonem moja forma byłaby znacznie lepsza.

Okocimski walczy o utrzymanie jakie według Ciebie ma na to szanse?

– Tak jak wspomniałem wcześniej, jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do rundy wiosennej jeśli bedziemy realizować to co prezentowaliśmy w ostatnich meczach sparingowych to spokojnie się utrzymamy.

W rundzie jesiennej musiałeś godzić grę z pracą za granicą nie przeszkadzała Ci taka sytyacja?

– Tak oczywiście, że przeszkadzało. Było to uciążliwe często jeździłem na mecze niewyspany lub prosto z lotniska przez co nie czułem się zbytnio komfortowo.

Jak radzisz sobie (piłkarsko) w obecnej sytuacji spowodowanej pandemią wirusa?

– Na pewno nie jest łatwo trenować ponieważ mam ograniczone możliwości. Nie jest to proste by zmobilizować się do treningu indywidualnego gdy na zewnątrz masz super warunki i swiadomość, że już powinniśmy rozpocząć drugą cześć sezonu. Nie poradzadzimy jednak nic na tą chwilę, a liga spada na drugi plan. Mamy rozpiskę od trenera, której powinniśmy się trzymać aby być przygotowanym i w pełni gotowości do rywalizacji.

Komentarze