21 kwietnia 2019

Trenerzy o sobotnim meczu

Rafał Policht (trener CANPACK Okocimski Brzesko): -„Popełniliśmy dziś bardzo dużo szkolnych, indywidualnych błędów by móc myśleć o pozytywnym wyniku. Mimo to uważam, że to my mieliśmy więcej z gry. W pierwszej połowie dominowaliśmy na boisku oraz graliśmy w piłkę, a jednak traciliśmy bramki, które były prezentem dla drużyny gości. W drugiej połowie nie zmieniliśmy swojego nastawienia. Dalej chcieliśmy grać, ale kolejne szkolne błędy które się nam przydarzyły sprawiły że straciliśmy następne bramki, które ustawiły już cały mecz.

W drugiej części gry pojawili się zawodnicy, którzy grają mniej. Chciałem żeby mieli możliwość spędzenia jak najwięcej minut na boisku co jest nam bardzo potrzebne w kolejnych meczach. W każdym spotkaniu jest trudno o punku i detale decydują o tym kto zdobywa jeden czy trzy punkty. Chociaż Święta Bożego Narodzenia już dawno minęły dzisiaj byliśmy Mikołajami dla drużyny z Szaflar prezentując im przynajmniej cztery bramki. Musimy się z tym pogodzić, żyjemy dalej i mam nadzieję, że głowy zawodników zresetują się do następnego tygodnia i będziemy walczyć o kolejne punkty a co za tym idzie o cel jakim jest utrzymanie.

Grzegorz Zmuda (trener LKS Szaflary): -„Tyle ile ścierpieliśmy w tej rundzie z braku szczęścia a nieraz i też umiejętności to myślę, że dziś chłopcy zrobili sobie, mi, rodziną i kibicom LKS Szaflary fantastyczny prezent bo byliśmy do bólu skuteczni jeśli chodzi o grę obronną. Mieliśmy dziś siedem sytuacji z czego pięć udało się wykorzystać. Chcieliśmy zagrać konsekwentnie jeżeli chodzi o założenie w grze obronnej. Staraliśmy się nie stracić jakieś przypadkowej bramki i szukaliśmy szansy w kontrataku. Pierwsze bramki dla nas padły po fantastycznej kontrze.

Uczulaliśmy się w szatni, żeby nie stracić bramki, a tu gol z tzw kurzy czyli z niczego. Błąd indywidualny i rzut karny po zagraniu ręką przez co rywale łapią kontakt, ale na szczęście my poprawiamy wynik kolejnymi trafieniami.
Zdobyte tu punkty potrzebne były nam jak tlen. W Muszynie czy Limanowej były bardzo dobre mecze przegrane w tragicznych okolicznościach w ostatnich minutach, niepodyktowany rzut karny przeciwko nam, a tu te punkty dają nam oddech. Musimy już patrzyć do przodu, ten mecz jest już historią pocieszmy się spędźmy Święta z rodzinami, a do przyszłego tygodnia wracamy do pracy”.

Komentarze