16 października 2016

Bez bramek w Rylowej

Bezbramkowym remisem zakończyło się spotkanie 10. kolejki pomiędzy Rylovią Rylowa, a Okocimskim Brzesko. Mimo straconych punktów zespół Marcina Manelskiego nadal zajmuje drugie miejsce w tabeli, tracąc do lidera z Żabna 4 „oczka”.

Bezbramkowym remisem zakończył się spotkanie z Rylovią Rylowa. Fot. Dawid Zachara.
Bezbramkowym remisem zakończyło się wyjazdowe spotkanie Okocimskiego z Rylovią Rylowa. Fot. Dawid Zachara.

Rylovia Rylowa – Okocimski KS Brzesko 0:0

Rylovia: Karol Baran – Jakub Łucarz, Norbert Ostrowski, Arkadiusz Ostrowski (25′ Maciej Kaczmarczyk), Albert Skrzyński – Dawid Smęda, Piotr Stawarz, Tomasz Wojewoda, Kamil Zawada – Albert Cieśla (46′ Dawid Gofron), Łukasz Hajduga.

Okocimski KS: Karol Jurkiewicz – Konrad Kołodziej, Tomasz Florek, Mateusz Stolarz, Andrzej Ryglowski – Arkadiusz Goryczka, Tomasz Grzyb, Maciej Pawlik (82′ Dawid Lizak), Michał Zydroń (72′ Łukasz Kołodziej), Kamil Socha – Tomasz Gałka (90′ Michał Wieciech).

Żółte kartki: Piotr Stawarz – Arkadiusz Goryczka.
Widzów: 60.

Początek niedzielnego spotkania zdecydowanie należał do podopiecznych Piotra Stawarza, którzy stwarzali sobie więcej sytuacji strzeleckich. Po jednej z  nich padła nawet bramka, lecz gol Łukasza Hajdugi nie został uznany gdyż zawodnik znajdował się na pozycji spalonej. Jednocześnie był to sygnał dla ekipy z Brzeska, że spotkanie z Rylovią nie będzie należało do łatwych. Kolejną dogodną sytuacje miał Albert Skrzyński, lecz jego strzał mija światło bramki. Chwile później swoich sił spróbował Tomasza Wojewoda. Piłkę uderzoną przez zawodnika Rylovii z trudem wybronił Karol Jurkiewicz wybijając futbolówkę na rzut rożny. Z biegiem czasu spotkanie wyrównało się i swoje sytuacje mieli goście z Brzeska. W dobrej sytuacji znalazł się Arkadiusz Goryczka oraz Tomasz Gałka, lecz ich strzały nie zdołały zaskoczyć Karola Barana.

Druga odsłona zaczęła się od ataków przyjezdnych. Jako pierwszy uderzał na bramkę gospodarzy Tomasz Grzyb, lecz strzał pomocnika Okocimskiego zdołał zatrzymać obrońca z Rylowej. W 65 minucie groźnie zrobiło się za to pod bramką Karola Jurkiewicza. Znajdujący się w polu karnym Łukasz Hajduga zdołał oddać strzał, lecz piłka powędrowała tuż nad bramką. Pięć minut później składną akcje przeprowadził ponownie Hajduga, który podał do Tomasza Wojewody. Strzał napastnika Rylovi był jednak daleki od ideału.

Spotkanie mimo kilku dogodnych sytuacji głównie po stronie Rylowej zakończyło się bezbramkowym remisem. Wynik ten nie zadowala jednak żadnej z drużyn, gdyż każda z nich potrzebowała kompletu punktów.

Komentarze