28 listopada 2015

Katastrofa w Stargardzie Szczecińskim

W meczu 19. kolejki II ligi, który był zarazem ostatnim w tym roku piłkarze Can-Pack Okocimskiego wysoko przegrali w Stargardzie Szczecińskim z miejscowymi Błękitnymi aż 0:5.

W zimowych warunkach dużo lepiej radzili sobie gracze Błękitnych / Fot. Tadeusz Surma
W zimowych warunkach dużo lepiej radzili sobie gracze Błękitnych / Fot. Tadeusz Surma

Błękitni Stargard Szczeciński – Can-Pack Okocimski KS Brzesko 5:0 (3:0)
Bramki: Franciszek Siwek 23, Radosław Wiśniewski 30, Rafał Gutowski 40, 88, Bartosz Flis 86.

Sędziował: Tomasz Białek (Drezdenko).
Żółte kartki: Jakub Okuszko – Jurij Hłuszko, Wojciech Dziadzio.
Widzów: 300.

Błękitni: Marek Ufnal – Franciszek Siwek, Maciej Liśkiewicz, Tomasz Pustelnik, Rafał Gutowski – Maciej Więcek, Maciej Kazimierowicz, Bartosz Flis (89 Patryk Baranowski), Jakub Okuszko (85 Patryk Bednarski), Radosław Wiśniewski (69 Bartłomiej Zdunek) – Michał Magnuski.

Can-Pack Okocimski KS: Aleksander Kozioł – Mateusz Wawryka (46 Paweł Pyciak), Radosław Jacek, Arkadiusz Garzeł, Mateusz Kasprzyk – Konrad Kurzywilk (69 Krystian Maślanka), Patryk Bryła (46 Wojciech Dziadzio), Arkadiusz Lewiński, Wojciech Wojcieszyński, Aleksander Ślęczka (62 Kamil Białkowski) – Jurij Hłuszko.

Po dwóch wygranych z rzędu nastroje w obozie „Piwoszy” uległy wyraźnej poprawie. Kończący ligowe zmagania w 2015 roku wyjazdowy mecz w Stargardzie Szczecińskim z przedostatnim w tabeli zespołem Błękitnych miał być dla nich kolejną okazją do powiększenia dorobku punktowego, a docelowo pomóc im w zajęciu miejsca w górnej ósemce. Rzeczywistość dla brzeszczan okazała się jednak niezwykle brutalna.

Błękitni, którzy przez całą jesień zawodzili swoich sympatyków tym razem zagrali koncertowe spotkanie. Gospodarze, którzy w zimowych okolicznościach przyrody radzili sobie znaczniej lepiej bardzo szybko osiągnęli wyraźną przewagę na boisku. Podopieczni Krzysztofa Kapuścińskiego objęli prowadzenie w 23 minucie za sprawą Franciszka Siwka. Chwilę później na 2:0 podwyższył Radosław Wiśniewski. Gdy tuż przed przerwą dośrodkowanie z rzutu rożnego strzałem głową na trzeciego gola zamienił Rafał Gutowski stało się pewne, że aby wywieźć z Pomorza jakiekolwiek punkty „Piwosze” w drugiej połowie będą musieli wznieść się na wyżyny swoich umiejętności.

Dwie zmiany jakich w przerwie meczu dokonał trener Kulawik na niewiele się jednak zdały. Mimo kilku okazji „Piwosze” nie potrafili znaleźć sposobu na pokonanie bramkarza Błękitnych. W 68 minucie Konrad Kurzywilk uderzył na bramkę miejscowych, piłkę odbił przed siebie Marek Ufnal, a nadbiegający z dobitką Wojciech Dziadzio skierował futbolówkę do siatki. Niestety ku rozpaczy przyjezdnych arbiter dopatrzył się w tej sytuacji spalonego i bramki dla Okocimskiego nie uznał. Końcówka należała już do gospodarzy. Najpierw w 86 minucie na listę strzelców wpisał się były gracz brzeskiego klubu Bartosz Flis, a w ostatnich sekundach dzieła zniszczenia dokonał Rafał Gutowski zdobywając swojego drugiego gola w tym spotkaniu.

Komentarze