5 października 2015

T. Kulawik: "Nasz atak nie istniał"

Tomasz Kulawik (szkoleniowiec Can-Pack Okocimskiego): – W Mielcu nie mogłem skorzystać z dwójki podstawowych zawodników. Powrót Arka Lewińskiego pokazał jak ważną jest on postacią w tym zespole. Dzięki niemu uporządkowaliśmy grę w środku pola. Niestety z Wisłą grała tylko obrona i pomoc, a atak w ogóle nie istniał. Martwi, że stwarzamy sobie tylko kilka sytuacji w meczu. Goście też nie mieli zbyt wielu okazji bramkowych. Wypracowali sobie dwie sytuacje, z czego wykorzystali jedną i wygrali mecz. Problemy kadrowe zmusiły mnie do tego aby przesunąć Pawła Pyciaka do linii obrony. Choć nie jest to jego nominalna pozycja, to uważam, że zaprezentował się całkiem przyzwoicie. Na kolejny mecz z Olimpią Zambrów znów będziemy musieli zestawić inną defensywę. Pyciak wypadł nam za kartki, a Arek Garzeł w tym samym czasie będzie brał ślub.

Bohdan Bławacki (trener Wisły Puławy): – Nie wiem czemu, ale w głowie kotłowała mi myśl, że ten mecz zakończy się remisem. Myślę, że zmiany jakich dokonaliśmy w drugiej części meczu doprowadziły nas do zwycięstwa. Na każde spotkanie mamy inne założenia taktyczne. Tak też było i w Brzesku. Gratuluję moim zawodnikom, że potrafili te założenia zrealizować na boisku. Szczęście znajdowało się po naszej stronie, ale my chyba bardziej niż rywale chcieliśmy ten mecz wygrać. Lepiej prezentowaliśmy się w ofensywie, a zespół Okocimskiego atakował w bardzo prosty sposób. Aby w pełni pokazać nasze umiejętności potrzebujemy dobrego boiska do gry. Przed tygodniem przeszkodziła nam ulewa. Teren w Brzesku również był ciężki i nie było szans na techniczną grę na jeden, dwa kontakty.

Komentarze