19 września 2015

"Piwosze" gromią Siarkę

W meczu 9. kolejki II ligi piłkarze Can-Pack Okocimskiego rozgromili na własnym stadionie Siarkę Tarnobrzeg aż 4:0. Dwie bramki dla „Piwoszy” zdobył Radosław Jacek, a po jednym trafieniu dołożyli Arkadiusz Lewiński i Paweł Pyciak.

Tak padł pierwszy gol dla "Piwoszy" / Fot. M. Kalinowski/Sportomaks.pl
Tak padł pierwszy gol dla „Piwoszy” / Fot. M. Kalinowski/Sportomaks.pl

Can-Pack Okocimski KS Brzesko – Siarka Tarnobrzeg 4:0 (1:0)
Bramki:
Radosław Jacek 26, 51, Arkadiusz Lewiński 75, Paweł Pyciak 87.

Sędziował: Krzysztof Korycki (Warszawa).
Żółte kartki: Arkadiusz Lewiński, Mateusz Wawryka, Radosław Jacek – Maciej Domański.
Widzów: 300.

Can-Pack Okocimski: Aleksander Kozioł – Mateusz Wawryka, Radosław Jacek, Arkadiusz Garzeł, Mateusz Kasprzyk – Konrad Kurzywilk (81 Jakub Baran), Arkadiusz Lewiński, Wojciech Wojcieszyński (78 Paweł Pyciak), Sebastian Janik (63 Patryk Bryła), Kamil Białkowski – Jurij Hłuszko (71 Taras Jaworśkyj).

Siarka: Paweł Pawlus – Tomasz Przewoźnik, Marcin Stefanik, Konrad Stępień, Adrian Chłoń (54 Sebastian Mandzelowski) – Maciej Domański (77 Bartosz Waleńcik), Mariusz Korzępa (46 Kamil Kościelny), Jakub Więcek, Kamil Jakubowski (65 Dorian Buczek) – Daniel Koczon, Szymon Martuś.

Już od dawna kibice w Brzesku nie byli świadkami tak dobrego meczu w wykonaniu piłkarzy Can-Pack Okocimskiego. Dzięki niesamowitemu zaangażowaniu, konsekwentnej grze i skuteczności „Piwosze” całkowicie zdemolowali ekipę Siarki aplikując rywalom aż cztery gole.

Po porażkach z Nadwiślanem i Radomiakiem nastroje w klubie z piwnego grodu nie były najlepsze. Trener Tomasz Kulawik zdecydował się na pewne roszady w składzie, co jak się później okazało przyniosło pożądany efekt. Po raz pierwszy w tym sezonie miejsce w wyjściowym składzie znaleźli Sebastian Janik i Konrad Kurzywilk i obaj z miejsca stali się czołowymi postaciami w drużynie „Piwoszy”. Bez wątpienia jednak bohaterem meczu można okrzyknąć Radosława Jacka, który zdobył dwie bramki i zaliczył asystę.

Nieliczna widownia na stadionie przy ul. Okocimskiej przecierała oczy ze zdumienia widząc z jakim animuszem miejscowi przystąpili do gry. Już w 6 minucie powinno być 1:0, ale piłka po strzale Wojciecha Wojcieszyńskiego z 8 metrów odbiła się od słupka i w ostatniej chwili padła łupem bramkarza. Kto wie jak potoczyłyby się losy rywalizacji, gdyby w 26 minucie Marcin Stefanik nie przestrzelił w idealnej sytuacji z kilku metrów. A tak, dosłownie kilkanaście sekund później „Piwosze” przeprowadzili akcję dającą im pierwszego gola. Piłka po rzucie rożnym trafiła do Kamila Białkowskiego, a ten zacentrował ją w pole karne wprost na głowę Radosława Jacka, który pokonał Pawła Pawlusa. W kolejnej akcji na strzał zza pola karnego zdecydował się Sebastian Janik, ale pewną interwencją popisał się golkiper Siarki. Rozgrywający bardzo dobre zawody Konrad Kurzywilk zainicjował w 29 minucie akcję, która powinna zakończyć się drugim golem dla Okocimskiego. Młody pomocnik inteligentnym podaniem uruchomił Jurija Hłuszkę, ale uderzenie Ukraińca z kilku metrów obronił bramkarz Siarki. Ostatni kwadrans pierwszej części gry to napór przyjezdnych. Siarka raz po raz stwarzała zagrożenie pod bramką miejscowych, głównie po stałych fragmentach gry, ale gracze Can-Pack Okocimskiego umiejętnie wychodzili z opresji obronną ręką.

Ledwie rozpoczęła się druga połowa, a „Piwosze” po raz kolejny poważnie zagrozili bramce tarnobrzeżan za sprawą Kamila Białkowskiego, którego potężną bombę z ostrego kąta z ogromnym trudem sparował Paweł Pawlus. Podopieczni Włodzimierza Gąsiora mogli odwrócić losy meczu w 49 minucie. Kamil Kościelny zacentrował z rzutu wolnego, piłka spadła na 5 metr pod nogi Marcina Stefanika, ale doświadczony gracz Siarki fatalnie spudłował. Niewykorzystana sytuacja zemściła się na nich chwilę później. Piłkę z prawej strony dośrodkował Sebastian Janik, a nieobstawiony polu karnym Radosław Jacek po raz kolejny skierował ją głową do siatki. Trzecią bramkę w 75 minucie bez wątpienia wypracował Arkadiusz Lewiński, który najpierw zagrał na czystą pozycję do Wojciecha Wojcieszyńskiego, a później dobił z kilku metrów jego strzał. Czwarty gol to już prawdziwy nokaut. Po długim zagraniu Patryka Bryły w sytuacji dwa na jeden z bramkarzem znaleźli się gracze Okocimskiego: Radosław Jacek i Paweł Pyciak, a ten drugi strzałem do pustej bramki zakończył festiwal strzelecki w Brzesku.

Komentarze