Tomasz Kulawik (szkoleniowiec Can-Pack Okocimskiego): – Przez własną głupotę nie zagraliśmy dobrego meczu. Nadwiślan swoją agresywnością pokazała jak grać i dzięki temu wygrał ten mecz. W drugiej połowie stworzyliśmy sobie znacznie mniej sytuacji. Naszym stoperom przytrafiła się drzemka, która dała bramkę Nadwiślanowi. Po pierwszym od dawna stałym fragmencie gry straciliśmy drugą bramkę. Nie kontrolowaliśmy tego meczu, nie graliśmy agresywnie, nie byliśmy drużyną.
Piotr Hauder (II trener Nadwiślana): – Nie wiem czy to patent na drużynę z Brzeska. Zawodnicy realizowali założenia taktyczne i determinacją wygrali ten mecz. Byli po prostu drużyną lepszą. Więcej utrzymywaliśmy się przy piłce, konstruowaliśmy akcje. Do przerwy 0:0 na boisku gospodarza zawsze jest dobrym wynikiem. W drugiej połowie skontrowaliśmy przeciwnika, później strzelamy gola po stałym fragmencie gry i wygrywamy mecz. Trzeba się z tego cieszyć. Cała drużyna zagrała dobre spotkanie. Trochę czasu nam to zajęło. Tak jak wcześniej mówiłem, w szóstym, siódmym meczu miała przyjść forma i tak się stało.
na podstawie: RDN Małopolska
