6 czerwca 2015

Na zakończenie do Wałbrzycha

To już koniec zmagań drugoligowców w sezonie 2014/15. Piłkarze Can-Pack Okocimskiego na ostatnią kolejkę udadzą się do Wałbrzycha, gdzie przyjdzie im się mierzyć ze zdegradowanym już Górnikiem. Początek spotkania w niedzielę 7 czerwca o godzinie 16. Zawody poprowadzi sędzia Rafał Sawicki z Tarnobrzega.

oks_gornikwalbrzych_1415_1
Fragment jesiennego meczu Okocimskiego z Górnikiem / Fot. Grzegorz Golec

„Piwosze” wybierają się na Dolny Śląsk w dniu meczu. Do spotkania przystąpią jednak z całkowitym spokojem, pewni utrzymania w II lidze. Jedynym zmartwieniem trenera Tomasza Kulawika pozostaje zestawienie składu. Do Wałbrzycha z pewnością nie pojadą kontuzjowani Robert Błąkała oraz Radosław Jacek, którzy nabawili się urazów podczas pojedynku ze Stalą Stalowa Wola. Młody golkiper Okocimskiego ma naderwane przyczepu mięśnia skośnego brzucha. Z kolei kapitan brzeskiej jedenastki ma mocno poobijane żebra i jego udział w niedzielnym meczu również jest wykluczony. Ponadto za żółte kartki pauzują Arkadiusz Ryś i Jurij Hłuszko. Niepewny jest także występ Michała Guji, który ostatnio zmagał się z urazem mięśnia dwugłowego. Niewykluczone, że szkoleniowiec „Piwoszy” da szanse kilku graczom z drużyny rezerw, ale to rozstrzygnie się dopiero po sobotnim treningu.

Niedzielni rywale Okocimskiego po pięciu latach żegnają się z II ligą. Gracze Jerzego Cyraka po słabej rundzie jesiennej próbowali dogonić pozostałych rywali, ale ostatecznie udało im się wyprzedzić jedynie najsłabszą w całej stawce Limanovię Limanowa. Losy rywalizacji rozstrzygnęły się już praktycznie kilka tygodni temu. Niedzielny mecz z Okocimskim ma już dla „Górników” jedynie prestiżowe znaczenie. Warto dodać, że w kadrze wałbrzyszan znajduje się jeden gracz z przeszłością w Okocimskim. Mowa tutaj o Michale Oświęcimce, który reprezentował barwy brzeskiego klubu w latach 2011-12 i świętował z „Piwoszami” awans do I ligi.

Jesienny mecz obu ekip rozgrywany przy ul. Okocimskiej 34 w Brzesku nie dostarczył widzom zbyt wielu emocji i zakończył się bezbramkowym remisem.

Komentarze