20 maja 2015

Ważne punkty "Piwoszy"

W meczu 31. kolejki II ligi Can-Pack Okocimski pokonał na własnym boisku drużynę Siarki Tarnobrzeg 2:0. Bramki dla „Piwoszy” zdobyli Michał Guja oraz Jurij Hłuszko.

oks_siarka1415_1
Sani Goringo Abubakar asystował przy pierwszym golu dla Okocimskiego / Fot. Maciej Pytka

Can-Pack Okocimski KS Brzesko – Siarka Tarnobrzeg 2:0 (0:0)
Bramki:
Michał Guja 63, Jurij Hłuszko 83.

Sędziował: Mirosław Górecki (Katowice).
Żółte kartki: Wojciech Wojcieszyński, Michał Guja – Przemysław Oziębała, Robert Tunkiewicz, Konrad Stępień, Łukasz Nadolski, Marcin Truszkowski, Marcin Stefanik.
Czerwona kartka: Konrad Stępień 69 (druga żółta).
Widzów: 150.

Can-Pack Okocimski: Robert Błąkała – Mateusz Wawryka, Radosław Jacek, Arkadiusz Garzeł, Mateusz Kasprzyk – Paweł Pyciak (89 Jakub Baran), Arkadiusz Lewiński, Wojciech Wojcieszyński, Patryk Bryła (19 Michał Guja, 80 Wojciech Dziadzio), Sani Goringo Abubakar (63 Kamil Białkowski) – Jurij Hłuszko.

Siarka: Daniel Szczepankiewicz (26 Artur Melon) – Przemysław Oziębała (66 Jakub Głaz), Mariusz Kukiełka, Łukasz Nadolski, Karol Hodowany – Marcin Stefanik, Dariusz Frankiewicz (30 Robert Tunkiewicz), Konrad Stępień, Rafał Parobczyk (53 Robert Chwastek) – Jakub Więcek, Marcin Truszkowski.

Bardzo cenne zwycięstwo odnieśli w środowe popołudnie piłkarze Can-Pack Okocimskiego. Podopieczni Tomasza Kulawika nie bez problemów uporali się grającą już niemal o nic Siarką Tarnobrzeg. Dla „Piwoszy” wygrana jest tym bardziej cenna, że w dalszym ciągu pozwala realnie myśleć o utrzymaniu w II lidze.

Pierwsza odsłona miała niezwykle dziwny przebieg. O ile sam początek i kanonada ze strony miejscowych były do przewidzenia to kolejne minuty na długo zapadną w pamięci nielicznych widzów. Najpierw po kwadransie gry z powodu urazu kostki boisko musiał opuścić Patryk Bryła. Chwilę później podobna przykrość spotkała bramkarza Siarki Daniela Szczepankiewicza (jego miejsce zajął Artur Melon). Nie minęło pięć minut a kolejny kontuzjowany gracz z Tarnobrzega, Dariusz Frankiewicz wymagał zmiany. Liczne przerwy w grze kompletnie wybiły z rytmu graczy Okocimskiego, którzy do końca pierwszej połowy, a ta została przedłużona przez sędziego aż o 8 minut, nie potrafili zawiązać ani jednej składnej akcji.

Mocne słowa w szatni spowodowały, że po zmianie stron kibice ujrzeli zupełnie odmieniony zespół Okocimskiego. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 50 minucie na prawym skrzydle urwał się Mateusz Wawryka, a wbiegający w pole karne Paweł Pyciak trafił piłką w słupek. Na szczególne słowa uznania zasłużył występujący od pierwszych minut Sani Goringo Abubakar, który swoją ambitną grą znacznie przyczynił się do końcowego sukcesu swojej drużyny. To właśnie Nigeryjczyk przeprowadził w 63 minucie akcję dającą prowadzenie Okocimskiemu, a skutecznym strzałem w górny róg bramki gości popisał się Michał Guja. Utrata bramki wyraźnie podłamała przyjezdnych. Chwilę później ich kapitan, Konrad Stępień wyleciał z boiska po tym jak ujrzał drugą żółtą kartkę. To jeszcze bardziej utwierdziło w przekonaniu „Piwoszy”, że tego spotkania nie mogą nie wygrać. Raz po raz atakowali bramkę Artura Melona. Ich starania zostały nagrodzone w 83 minucie po tym jak akcję Pawła Pyciaka z Wojciechem Dziadzio strzałem z kilku metrów na bramkę zamienił Ukrainiec Jurij Hłuszko.

MACIEJ PYTKA

Komentarze