27 kwietnia 2015

Trenerzy o meczu Okocimski – Limanovia

oks_limanovia_1415_3
W pojedynków wiślackich legend górą był Tomasz Kulawik (z lewej) / Fot. Grzegorz Golec

 

Tomasz Kulawik (trener Can-Pack Okocimskiego): – Zainkasowaliśmy bardzo ważne punkty, które umożliwiają nam szansę wyjścia ze strefy spadkowej a samym zawodnikom dają swego rodzaju kopa. Już w poprzednich meczach prezentowaliśmy się dobrze, ale nie umieliśmy tego udokumentować bramkami. W tym meczu było podobnie. Mieliśmy bodajże sześć sytuacji, które powinniśmy zamienić na gole i wtedy nasze zwycięstwo byłoby jeszcze bardziej okazałe. Dobrze zagraliśmy w defensywie. Przeważnie więcej trudności sprawa nam gra w ataku.

Marek Motyka (szkoleniowiec Limanovii Limanowa): – Był to najważniejszy mecz jeśli chodzi o mój pobyt w Limanowej. Wydawało mi się, że wybrałem zawodników, którzy zagwarantują nam sukces. Niestety życie pokazało, że Okocimski zagrał z wielką determinacją, a przede wszystkim skutecznie z przodu i z tyłu. Nam zdarzały się niestety wpadki w grze obronnej, a to co przydarzyło się przy pierwszym golu po rzucie rożnym nazwałbym żenadą. Różne błędy mogą nam się zdarzyć, ale gdy w polu karnym stoi pięciu obrońców i praktycznie żaden z nich nie atakuje piłki, to tego w ogóle nie rozumiem. Martwi przede wszystkim postawa naszego zespołu. Okocimski w każdej formacji był drużyną lepszą i zasłużenie ten mecz wygrał czego serdecznie im gratuluję. Na pewno bardzo zależało im na zwycięstwie, bo podobnie jak i my potrzebują punktów. Znajdujemy się w arcytrudnej sytuacji. Wielu ludzi w zasadzie już nas pogrzebało. My jako sztab szkoleniowy nie tracimy jednak wiary i zrobimy wszystko żeby tę sytuację poprawić.

MACIEJ PYTKA

Komentarze