15 marca 2015

Trenerzy o meczu w Kołobrzegu

kotwica_oks_1415_1
Trener Can-Pack Okocimskiego, Tomasz Kulawik / Fot. miastokolobrzeg.pl

 

Tomasz Kulawik (trener Can-Pack Okocimskiego): – Po pierwszej połowie przegrywaliśmy na własne życzenie. Wiedzieliśmy, że Kotwica ma dobre stałe fragmenty gry, zwracaliśmy na to uwagę i właśnie dostaliśmy taką przypadkową bramkę, gdzie piłka poszła na dalszy słupek. Kotwica skończyła to perfekcyjnie. Przy drugim golu straciliśmy piłkę po naszym rzucie wolnym. Z tego poszła kontra i przegrywaliśmy 0:2. Na plus dla chłopaków zaliczam to, że pokazali charakter, grali do końca i wyciągnęli wynik na 2:2, bo w końcówce meczu różnie mogło być.

Piotr Rzepka (szkoleniowiec Kotwicy): – Ten mecz pokazał jak wygląda druga liga, ile jest zaangażowania, jak wyrównane są zespoły i jak z piekła można przejść do nieba. Prowadziliśmy już 2:0, mieliśmy następne sytuacje, ale wiadomo było, że Okocimski nie odpuści. Jest do drużyna, która zawsze zostawia serce na boisku, podobnie jak większość zespołów w drugiej lidze. Byliśmy na to przygotowani, ale nie powinniśmy dać się zaskoczyć i pozwolić im doprowadzić do wyrównania. Niby mamy remis, oni mają punkt, my mamy punkt, ale wiadomo, że więcej jest radości kiedy wraca się z wyjazdu z wynikiem. Po raz kolejny nie wykorzystaliśmy swoich sytuacji. Brakuje gdzieś tej zimnej krwi pod bramką. Każdy punkt będzie ciężki do zdobycia. Wiosna zawsze jest taka. My jesteśmy tego świadomi. Zawsze istnieje jakieś ryzyko gdy wystawia się młodego bramkarza. Zresztą wiele jest zespołów, które grają z młodzieżowcem w bramce. My wiemy, że będą z tego tytułu błędy. Trzeba pamiętać, że młodzi piłkarze są przyszłością. Nieraz trzeba trochę pocierpieć, ale mimo wszystko mam nadzieję, że częściej będziemy się z tego cieszyć niż płakać.

na podstawie: miastokolobrzeg.pl

MACIEJ PYTKA

Komentarze