21 lutego 2015

Trener będzie miał ból głowy

termalica_oks_sparing_1415_3
Na zdjęciu trener „Piwoszy” Tomasz Kulawik / Fot. Grzegorz Golec

Tomasz Kulawik (pierwszy trener Can-Pack Okocimskiego): – Na pierwszą połowę wyszliśmy chyba za bardzo wystraszeni. Widać było, że zawodnicy niektóre decyzje na boisku podejmowali nie w taki sposób jak byśmy tego oczekiwali. Popełniliśmy zbyt wiele niewymuszonych strat i to trochę mnie niepokoi. Na grę należy patrzeć jednak przez pryzmat całego spotkania. W dalszym ciągu robimy postępy. Wszystko zmierza w dobrym kierunku. Ważne, że wreszcie strzelamy bramki. Jest to bardzo pocieszające. Za tydzień czeka nas ostatni sparing z rezerwami Wisły Kraków. Wiele wskazuje na to, że wystąpi w nim jedenastka, która wybiegnie również w pierwszym meczu ligowym. Ustawienie ze sparingu z Termaliką jest bardzo zbliżone do optymalnego, ale zapewne pojawi się w nim jeszcze kilka korekt. Kadra naszegp zespołu od dłuższego czasu jest zamknięta. W meczu z Termaliką brakowało jedynie Tomka Gałki (praca – przyp. red.) oraz kontuzjowanego Daniela Duszyka.

Rafał Policht (asystent trenera): – Chłopakom bardzo potrzebne było zwycięstwo z mocnym przeciwnikiem. Z pewnością pozwoli im to jeszcze bardziej uwierzyć w swoje umiejętności. Zagraliśmy dobry mecz. Widać, że ta ekipa potrafi grać w piłkę. Niestety czasami zdarzają nam się błędy taktyczne. Nie dopuściliśmy rywali do zbyt wielu okazji strzeleckich. Gola straciliśmy w bardzo głupi sposób po akcji, która w ogóle nie powinna mieć miejsca.

Paweł Pyciak (strzelec wyrównującego gola): – Dla mnie był to pierwszy sparing w tym okresie przygotowawczym. Muszę się przyznać, że złapała mnie nawet lekka zadyszka. Dosyć dobrze wszedłem w ten mecz, udało mi się strzelić gola na 1:1. Jestem zadowolony ze swojej postawy, ale wiem, że czeka mnie jeszcze dużo pracy nad tym aby wrócić do pełnej dyspozycji. Od kilku dni trenuję na pełnych obrotach. Kontuzja wydaje się być zaleczona. Na pierwszą kolejkę rundy wiosennej powinienem być gotowy do gry, ale czy zagram to zależy tylko i wyłącznie od trenera. Nasi boczni pomocnicy spisują się bardzo dobrze, więc szkoleniowiec będzie miał spory ból głowy na kogo postawić.

MACIEJ PYTKA

Komentarze