8 stycznia 2015

Kulawik: praca w Brzesku jest wyzwaniem

Po blisko miesięcznej przerwie „Piwosze” powrócili do zajęć. Czwartkowe spotkanie było również okazją do zaprezentowania nowego szkoleniowca, Tomasza Kulawika, który poprowadzi ekipę Can-Pack Okocimskiego w rundzie wiosennej.

tkulawik_rpolicht
Trener Tomasz Kulawik (z lewej) wraz z asystentem Rafałem Polichtem / Fot. Grzegorz Golec

Brzeski klub zrobił na trenerze Kulawiku pozytywne wrażenie. – Tak się składa, że znam część zawodników z obecnej kadry, gdyż kilku z nich niegdyś przewinęło się przez Wisłę Kraków. Zasięgnąłem także opinii u źródeł pozaklubowych i każdy wypowiadał się o Okocimskim pozytywnie. Praca w Brzesku jest z pewnością dla mnie pewnego rodzaju wyzwaniem. Mamy spokojnie wywalczyć utrzymanie w drugiej lidze i trzeba temu podołać. Można powiedzieć, że jestem do takich ciężkich wyzwań niejako przyzwyczajony, choćby obejmując kilkukrotnie w trudnych momentach Wisłę Kraków.

Tomasz Kulawik na chwilę obecną nie chciał wypowiadać się na temat ewentualnych transferów. Miał za to swoje spostrzeżenia dotyczące gry „Piwoszy” w rundzie jesiennej. – Wiadomo, że muszę na spokojnie przyjrzeć się tej drużynie. Niewątpliwie należy popracować nad skutecznością, co stanowiło w rundzie jesiennej największą bolączkę zespołu. Na razie za wcześnie aby mówić o konkretnych wzmocnieniach. Póki co każdy z zawodników ma szansę aby się pokazać i udowodnić swoją przydatność do drużyny. Prywatnie nie koncentruję się na zajęciu określonego miejsca w tabeli. Moim życzeniem jest, aby Okocimski grał ładną dla oka i skuteczną piłkę, a wtedy przyjdą dobre wyniki. Zwłaszcza, że zespół nie tracił zbyt wielu bramek z gry, lecz głównie po stałych fragmentach.

Były kapitan „Białej Gwiazdy” zdradził również kulisy rozmów z włodarzami brzeskiego klubu. – Wszyscy w klubie mówią oficjalnie, że chcą, aby zespół utrzymał się w drugiej lidze. Z zarządem spotkaliśmy się dwukrotnie. Odbyliśmy konkretną, rzeczową rozmowę i szybko doszliśmy do porozumienia.

Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów Okocimski wyjeżdża na obóż przygotowawczy. W dodatku zgrupowanie odbędzie się z dala od domów, bo aż nad Bałtykiem, a konkretnie w Cetniewie. – Plan okresu przygotowawczego został ustalony zanim pojawiłem się w Brzesku, więc zgrupowanie nie jest moją zasługą, tylko osób, które postanowiły o jego organizacji. Nie podlega wątpliwości, że wspólny wyjazd pomoże zespołowi się skonsolidować. Będę miał pieczę nad zawodnikami i zobaczę jak wpłyną na nich dwie jednostki treningowe dziennie. Do wyjazdu na obóz będziemy ćwiczyć na siłowni, pojawią się też zajęcia z aerobiku. W planach mamy również treningi na sztucznym boisku w Wieliczce.

MACIEJ PYTKA

Komentarze