22 listopada 2014

Kolejny mecz bez goli (FOTO)

W ostatnim meczu tego roku rozgrywanym w Brzesku piłkarze Can-Pack Okocimskiego bezbramkowo zremisowali z Wisłą Puławy 0:0.

oks_wislapulawy_1415_1
Na pierwszym planie Jurij Hłuszko / Fot. Grzegorz Golec

Can-Pack Okocimski KS Brzesko – Wisła Puławy 0:0

Sędziował: Kamil Waskowski (Poznań).
Żółte kartki: Arkadiusz Lewiński – Cwetan Filipow, Mateusz Pielach, Wołodymyr Fedoriw.
Widzów: 150.

Can-Pack Okocimski KS: Marek Pączek – Mateusz Wawryka, Radosław Jacek, Arkadiusz Garzeł, Aleksander Ślęczka – Sylwester Tokarz (86 Daniel Duszyk), Arkadiusz Ryś, Arkadiusz Lewiński (83 Michał Guja), Wojciech Wojcieszyński (66 Taras Jaworśkyj), Paweł Pyciak (80 Kamil Białkowski) – Jurij Hłuszko.

Wisła: Nazar Peńkoweć – Wołodymyr Fedoriw, Michał Budzyński, Mateusz Pielach, Konrad Szczotka – Tomasz Sedlewski (66 Rafał Lisiecki), Arkadiusz Maksymiuk, Maciej Machalski, Cwetan Filipow (53 Piotr Charzewski), Dawid Pożak (39 Konrad Nowak) – Jarosław Niezgoda.

Galeria zdjęć autorstwa Grzegorza Golca

Dla piłkarzy Can-Pack Okocimskiego mecz z Wisłą Puławy był ostatnim występem przed własną publicznością w 2014 roku. Pożegnanie ze swoimi kibicami nie wypadło jednak zbyt okazałe. „Piwosze” podobnie jak przed tygodniem tylko zremisowali i mimo kilku doskonałych okazji nie potrafili pokonać niżej notowanego rywala.

Początek meczu w wykonaniu obydwu ekip wyglądał bardzo chaotycznie. Lepsze wrażenie sprawiali jednak goście, którzy już w 2 minucie mogli objąć prowadzenie za sprawą Dawida Pożaka, ale ten na szczęście dla miejscowych fatalnie spudłował. Grząska i śliska murawa nie sprzyjała grze kombinacyjnej. Nieliczna widownia była więc świadkiem wielu prób z dystansu. W 11 minucie po raz kolejny uderzał Pożak, ale na posterunku był Marek Pączek. Na pierwszą składną akcję „Piwoszy” miejscowym kibicom przyszło poczekać aż do 20 minuty. Po „klepce” Wojciecha Wojcieszyńskiego z Arkadiuszem Rysiem ten drugi przymierzył zza pola karnego, ale piłka przeszła tuż obok słupka. Chwilę później występujący od pierwszej minuty Jurij Hłuszko uderzył zza pola karnego nad poprzeczką. Sposobu na pokonanie Marka Pączka szukali także puławianie, ale próby Tomasza Sedlewskiego i Jarosława Niezgody padły łupem golkipera Okocimskiego. Najlepsza okazja w pierwszych 45 minutach należała jednak do Jurija Hłuszki, którego strzał z narożnika pola karnego z ogromnym trudem na rzut rożny sparował Nazar Peńkoweć.

Druga część meczu rozpoczęła się od skomasowanych ataków Okocimskiego. W 48 minucie bardzo aktywny tego dnia Hłuszko minął obrońcę i stanął oko w oko z golkiperem Wisły, ale ten odbił jego mocny strzał na rzut rożny. 5 minut później Ukraiński golkiper Wisły z wielkm trudem sparował uderzenie Sylwestra Tokarza z kilku metrów. Z kolei w 61 minucie w idealnej sytuacji znalazł się Arkadiusz Garzeł po dośrodkowaniu Wojciecha Wojcieszyńskiego z rzutu rożnego, ale posłał futbolówkę wysoko nad poprzeczką. Niewykorzystane sytuacje przez graczy z Brzeska mogły się na nich srogo zemścić w kolejnej akcji. Wprowadzony na boisko w drugiej połowie Piotr Charzewski posłał mocną bombę w kierunku okienka bramki „Piwoszy”, ale bramkarz Okocimskiego stanął na wysokości zadania i z najwyższym trudem wybił to uderzenie poza linię końcową. W końcówce spotkania to jednak gospodarze mogli przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Najpierw w zamieszaniu podbramkowym po rzucie wolnym strzału przewrotką próbował Arkadiusz Ryś, a chwilę później po szybkim rajdzie uderzał Jurij Hłuszko, ale w obu przypadkach górą był golkiper Wisły.

Dla podopiecznych Dariusza Sieklińskiego był to 9 remis w tym sezonie. Piłkarze z miasta piwa w dalszym ciągu czekają na przełamanie niemocy strzeleckiej i pierwsze zwycięstwo od blisko trzech miesięcy. O to będzie jednak niezwykle trudno, gdyż za tydzień czeka ich wyprawa do Kluczborka, gdzie zmierzą się z aktualnym wiceliderem II ligi. Będzie to zarazem ostatni akord piłkarskiej jesieni.

Galeria zdjęć autorstwa Grzegorza Golca

Komentarze