6 października 2014

"Zagraliśmy najsłabszy mecz"

Dariusz Siekliński (szkoleniowiec Can-Pack Okocimskiego): – Zagraliśmy zdecydowanie najsłabszy mecz. Napewno wpływ na to miał fakt, że zaraz po odniesieniu kontuzji przez naszego bramkarza musiałem dokonać dwóch zmian, w tym jednej za młodzieżowca. Później straciliśmy możliwość zrobienia zmiany jednego dorosłego zawodnika. Niestety taki jest regulamin. Pokrzyżowało nam to plany.
Przegraliśmy jednak zasłużenie. Do tej pory graliśmy dosyć dobrze. Przydarzył nam się jeden gorszy występ. Czeka nas tydzień ciężkiej pracy, myślenia przez trudnym wyjazdem do Rozwoju Katowice. Nadal razimy nieskutecznością. Nawet nie chce mi się komentować sytuacji, w której Wojtek nie trafił do pustej bramki. W tym meczu skumulowało się wiele błędów, również w obronie, która do tej pory wyglądała bardzo pewnie. Chcemy jak najszybciej wrócić do dobrej gry i strzelania bramek.

Jerzy Brzęczek (trener Rakowa): – Bez względu na to gdzie i z kim gramy założenie jest takie, żeby zdobyć trzy punkty. Napewno nie było to dla nas łatwe spotkanie, po tych dwóch porażkach. Przyjechaliśmy do przeciwnika, który nie zwykł przegrywać meczów u siebie i nie tracił wiele bramek. Cieszy nas więc zwycięstwo 3:0 i to, że nie straciliśmy gola na tym trudnym terenie. Wygraliśmy zasłużenie. Pierwsza połowa to dużo walki, ostrej gry. Objęliśmy prowadzenie po stałym fragmencie. Okocimski miał jednak stuprocentową okazję na wyrównanie. Możemy mówić o sporym szczęściu, że ich zawodnik przestrzelił praktycznie z najbliższej odległości. Gdyby trafił, to spotkanie mogło wyglądać całkiem inaczej. W drugiej połowie kontrolowaliśmy przebieg gry, a ze strony Okocimskiego nie było już zbyt wielu zagrożeń pod naszą bramką.

Komentarze