30 marca 2014

Wypowiedzi trenerów po spotkaniu Górnik Łęczna – Can-Pack Okocimski Brzesko

Poniżej prezentujemy wypowiedzi trenerów po wczorajszym spotkaniu 22 kolejki I ligi, w którym Górnik Łęczna podzielił się punktami z drużyną Piwoszy

Piotr Stach: Wszystkie argumenty w tym meczu były po stronie zespołu z Łęcznej. Lider, dobra gra, zawodnicy na bardzo wysokim poziomie, wiedzący czego chcą, czyli awansu do ekstraklasy. Po tym co zobaczyłem jestem bardzo dużym zwolennikiem zespołu z Łęcznej, bo takie zespoły powinny grać w ekstraklasie. Natomiast mój zespół pokazał się z bardzo dobrej strony, nikt nie spodziewał się, że przyjedzie kopciuszek i będzie prowadził 2:0 na tak mocnym terenie. Mieliśmy sytuację Grzegorzewskiego na 3:0, która całkiem uspokoiłaby sytuację. W przerwie powiedzieliśmy sobie parę męskich słów i zderzyliśmy się z rzeczywistością zdecydowanie lepszego zespołu od nas. Nie ustrzegliśmy się błędów, utraty dwóch bramek. Ogromne słowa uznania dla moich zawodników. Uważam, że będzie to bardzo ważny punkt w ostatecznych rozrachunku.

Jurij Szatałow: Ten mecz bardzo łatwo można ocenić w taki sposób, że nie dojechaliśmy na pierwszą połowę. Byliśmy bardzo daleko od Łęcznej. Przeciwnik bardzo dobrze operował piłką, stworzył sobie sytuacje. W pierwszej połowie oddali trzy strzały z tego dwa celne i zdobyli dwie bramki. Zrobili to bardzo skutecznie. Będę miał na pewno pretensje do swojego zespołu jeśli chodzi o nastawienie do meczu. Nie można tak podchodzić do spotkania. Wyglądało to tak, że przyjeżdża teoretycznie słabszy przeciwnik, to można sobie poklepać na stojąco. Tak w piłkę się nie gra i Brzesko nam to udowodniło w pierwszej połowie, że nie można grać na stojąco. Musiałem jeszcze w pierwszej połowie zrobić kilka zmian, nastawić zespół bardziej ofensywnie. Po kolejnych rozmowach w szatni, musieliśmy całą układankę zmienić. Na drugą połowie już dojechaliśmy. Strzeliliśmy dwie bramki i mogliśmy jeszcze dwie strzelić. Na pewno jeśli chcemy u siebie wygrywać to musimy grać od pierwszej minuty, a nie od 46. Nad tym musimy pracować i bardzo konkretnie porozmawiamy. Myślę, że zawodnicy już zrozumieli, że nie ma łatwych meczów. Będziemy się starać, aby taki mecz nie powtórzył się

Komentarze