24 sierpnia 2013

I liga. Przed meczem Okocimski – Górnik

Jutro trzydzieści minut po południu Okocimski KS rozpocznie spotkanie 5. kolejki I ligi, w którym rywalem brzeszczan będzie drużyna Górnika Łęczna.

Jutrzejszy rywal Okocimskiego w czterech dotychczas rozegranych kolejkach zanotował jedno zwycięstwo (z Sandecją 3-0), jeden remis (z Flotą 1-1) i dwie porażki (z GKS Tychy 0-2, Wisłą Płock 0-2 ). Warto jednak zwrócić uwagę, że  dwie ligowe porażki łęcznianie ponieśli pierwszych dwóch kolejkach sezonu. Obecnie forma zespołu trenera Jurija Szatałowa wydaje się rośnie. Dowodem na to jest efektowne zwycięstwo nad Sandecją 3-0. Bramki strzelili wówczas były reprezentant Polski Grzegorz Bonin oraz w doliczonym czasie gry Łukasz Zwoliński i Nikolajs Kozačuks.

Latem w zespole z Łęcznej doszło do sporych zmian personalnych. Z klubu odeszło aż 16 zawodników. Taka sama ilość nowych piłkarzy została też zakontraktowana. Spośród nich najbardziej znani są: wspomniany Grzegorz Bonin (z Górniaka Zabrze), Łukasz Zwoliński (Arka Gdynia), Paweł Sasin (Dolcan), Paweł Zawistowski (Korona Kielce), Julien Nadrowski (Pogoń) czy też Maciej Szmatiuk.

W Łęcznej liczą, że po przełamaniu bessy trzech meczów bez zwycięstwa, teraz uda się przełamać niemoc w meczach wyjazdowych. Pomóc mają w tym Górnikom liczni kibice, którzy wybierają się na jutrzejszy pojedynek do Brzeska.

W poprzednim sezonie Bogdanka Łęczna była jednym z niewielu klubów, która miała niekorzystny bilans punktowy z Okocimskim. W Łęcznej „Piwosze” wygrali 2-1 (gole: Wojciech Wojcieszyński i Tomasz Ogar), a podczas wiosennego rewanżu padł remis 1-1 (gol dla OKS: Piotr Koman).

Trener Okocimskiego Piotr Stach docenia klasę rywala, ale zwraca także uwagę na nową jakość w prowadzonej przez niego drużynie: Okocimski jest już innym zespołem. Piłkarze chcą pokazać się z jak najlepszej strony, są zbudowani ostatnimi wynikami i w kolejnym spotkaniu chcą zdobyć punkty – powiedział trener „Piwoszy” w wywiadzie dla Dziennika Polskiego.

Piotr Stach przeciwko Górnikowi będzie musiał radzić sobie bez defensywnego pomocnika – Daniela Bruda, który podczas meczu z Miedzią nabawił się kontuzji kostki. Dobrą informacją jest natomiast powrót do kadry meczowej Patryka Stefańskiego, który pauzował za czerwoną kartkę otrzymaną w Bełchatowie.

Komentarze