4 czerwca 2013

Dodatkowa motywacja Kowalskiego

Przed „Piwoszami” ostatni, a zarazem najważniejszy mecz w sezonie. Starcie z Wartą zadecyduje, czy Okocimski KS Brzesko utrzyma się w I lidze, czy spadnie do II Polskiej Ligi (gr. wschodnia). Warunek jest jeden – trzeba wygrać z Wartą. Nastroje wśród beniaminka zaplecza T-Mobile Ekstraklasy są bojowe. – Patrząc po ostatniej kolejce, mecz z Wartą będzie walką o utrzymanie. Będę chciał zagrać dobre spotkanie i pomóc uratować I ligę w Brzesku. Nastroje są dobre i mimo, że nie wygrywamy, to atmosfera w drużynie jest super. Wiemy jakie błędy popełniamy i po prostu musimy je wyeliminować. W sobotę oba zespoły zagrają o „coś”. Mam nadzieję, że nie splącze nam to nóg i zagramy chociażby tak, jak w drugiej połowie z Dolcanem. Już w niejednym meczu pokazaliśmy, że potrafimy grać w piłkę, ale musimy grać przez cały mecz, a nie tylko przez połowę – powiedział Jakub Kowalski.

Pomocnik „Piwoszy” nie przypomina sobie, aby drużyna w której grał, nie potrafiła przez cały sezon wygrać przed własną publicznością. – Nigdy nie miałem takiej sytuacji, żebym nie wygrał na własnym stadionie, dlatego wierzę, że również w tym klubie też tak nie będzie i z Wartą zgarniemy komplet punktów. Fajnie byłoby wspominać, że udało się uratować klub przed spadkiem i z takim nastawieniem wyjdziemy – dodaje.

Okocimski KS Brzesko walczy o utrzymanie, a Jakub Kowalski o kontrakt w klubie ekstraklasowym. Jego osobą zainteresowany jest Górnik Zabrze, którego skauci już od kilku spotkań przyglądają się grze Jakuba Kowalskiego. – Bardzo cieszę się z zainteresowania ze strony Górnika. Na pewno myśl, że mogę znowu grać w Ekstraklasie napędza mnie i dodatkowo mobilizuje – zakończył.

Komentarze