Trener Czesław Palik na pomeczowej konferencji użył żargonu bokserskiego, mówiąc, że Okocimski otrzymał dzisiaj skuteczne ciosy i został wypunktowany. – Myślę, że do przerwy zagraliśmy poprawne spotkanie. Momentami ta gra wyglądała nawet dobrze. Stworzyliśmy sobie kilka sytuacji bramkowych. Już w pierwszej minucie Smółka trafił w słupek, a później Wojtka Wojcieszyńskiego zatrzymał bramkarz Kolejarza. W drugiej połowie Smółka trafił w poprzeczkę, a później zostaliśmy wypunktowani przez doświadczonego boksera, który pozwolił nam pohasać po boisku, a później zadawali nam ciosy. Znowu straciliśmy dwie bramki po stałych fragmentach gry. Trzecia bramka była przedniej urody – powiedział Czesław Palik.
64-latek uważa, że tak wysoka porażka nie odzwierciedla przebiegu meczu. – Wynik 0:3 sugerowałby dość dużą przewagę Kolejarza, ale chyba tak nie było. Przegraliśmy mecz, zostaliśmy wypunktowani i nic więcej nie mam do dodania – zakończył opiekun „Piwoszy”, który po raz pierwszy w swojej długiej karierze trenerskiej przegrał w Stróżach.
