Zawodnicy Okocimskiego KS Brzesko po przegranym starciu z Cracovią zostawili po sobie dobre wrażenie. W szeregach „Piwoszy” pozostał spory niedosyt, bo to beniaminek z Małopolski stworzył sobie więcej okazji strzeleckich. – Szkoda,że nie udało nam się zdobyć choć jednego punktu w tym spotkaniu. Mieliśmy swoje sytuacje, gdzie mogliśmy strzelić bramkę. W drugiej połowie Cracovia nam praktycznie nie zagroziła, oprócz dwóch czy trzech strzałów z dystansu. Szkoda wielka, ale musimy punktów szukać w następnym meczu – powiedział Daniel Chyła.
Pomocnik OKS-u był jednym z siedmiu nowych zawodników, którzy pojawili się na placu gry. Bramkę „Piwosze” stracili po kontrze krakowian. Jak podkreśla były zawodnik Floty Świnoujście, momentami szwankowała organizacja na boisku. – Mieliśmy rzut wolny. Bramkarz złapał piłkę. Cracovia rozegrała akcję, zanim my zdążyliśmy się cofnąć. Obrońca dał przekątną piłkę, zawodnik ładnie to przyjął, zszedł do środka i uderzył po krótkim. Musimy wyciągnąć z tego błędu wnioski, przede wszystkim szybciej się organizować na boisku – tłumaczy.
Okocimski ciągle na swoim koncie ma 13 punktów. Brzeszczanie zapowiadają walkę o pełną pulę w każdym starciu podczas rundy wiosennej. – W każdym meczu będziemy walczyć o komplet punktów, bo to jest dla nas najważniejsze. Do każdego spotkania podejdziemy tak samo, bez względu na to, czy naszym przeciwnikiem będzie drużyna z górnej półki, czy z dołu tabeli. Chcemy się utrzymać i wywozić trzy punkty z każdego terenu – zakończył.
Zwycięstwa na wyjeździe są ważne, ale wszyscy kibice liczą, że Okocimski przełamie „domową” niemoc i w końcu zainkasuje trzy punkty na własnym terenie. Pierwsza nadarzająca się ku temu okazja już w sobotę (16.03, godz. 15) – pojedynek z GKS-em Bogdanką Łęczna.
