21 lutego 2013

Nie najlepszy dzień Wawryki i spółki

Autorem kolejnej kartki z „Pamiętnika Piwosza” jest Mateusz Wawryka. Wychowanek Okocimskiego opowiada o trudach trzeciego dnia obozu, o nieudanym sparingu ze Stalą Mielec, a także chwali 17-letniego Macieja Gurgula za piękną bramkę.

20 luty – III dzień obozu

„Za nami trzeci dzień obozu, a zaczął się od trudnej dla nas pobudki, ponieważ wcześniejsza odnowa dała nam w kość. Niektórzy zbytnio przejęli się wagą oraz tkanką tłuszczową i nadgorliwie nad nią pracują (jabczan). Zjedliśmy śniadanie, a następnie odbyliśmy jednostkę treningową, która nie wyglądała za ciekawie. Nogi mieliśmy jak z waty. Po zajęciach zjedliśmy obiad i czekaliśmy na odprawę przed sparingiem. O meczu ze Stalą Mielec musimy jak najszybciej zapomnieć, a zwłaszcza o pierwszej połowie, bo Stal robiła z nami, co chciała. Druga odsłona była już dużo lepsza. Do ligi nabierzemy świeżości i będzie naprawdę dobrze. Udanie do drużyny wkupił się Maciej Gurgul, który swoje umiejętności potwierdził fantastyczną bramką. Wieczorem zjedliśmy kolację, a później mieliśmy odnowę. Tak zakończył się ten nie za fajny dla nas dzień”.

Komentarze