Iwan Litwiniuk niedawno dołączył do reszty kolegów i wznowił treningi. Dłuższa przerwa Ukraińca spowodowana była prawosławnymi świętami Bożego Narodzenia, które, zgodnie z kalendarzem juliańskim, obchodził 7 stycznia. – Obchody świąt poprzedza czterdziestodniowy post. 6 stycznia obchodzimy Wigilię, po ukraińsku Bagatyj Veczir, Sviatyj Veczir lub Bagata Kutia. Jest to dzień, w którym praktykuje się szczególny post. Generalnie na stole wigilijnym powinna być kutia, która symbolizuje zdrowie, bogactwo i szczęście. Łącznie mamy dwanaście potraw. W liturgii prawosławnej nie używamy opłatków, ale dzielimy się z dwóch części chlebków, które wcześniej sami wypiekamy. Prawosławne Boże Narodzenie trwa trzy dni. W pierwszym świętujemy Narodzenie Dzieciątka Jezus w Betlejem, a młodzież zaczyna kolędować, niosąc gwiazdę. W drugim czcimy Najświętszą Maryję Pannę, ukraińską Bogurodzicę, a trzeciego dnia wspominamy św. Stefana. W nocy z 6-7 stycznia uczestniczymy w kilkugodzinnych liturgiach, które są odpowiednikiem Pasterki. Po tych nabożeństwach spotykamy się w rodzinnym gronie – opisuje.
Po dłuższym pobycie na Ukrainie, teraz Iwan Litwiniuk skupia się na treningach, aby jak najlepiej przygotować się do rundy rewanżowej. W jesiennych zmaganiach był podstawowym zawodnikiem „Piwoszy”. Zagrał w 16-stu spotkaniach i zdobył jedną bramkę, w meczu ze Stomilem Olsztyn.
