Dobrze na kilkudniowych testach w Wiśle Kraków zaprezentował się Dawid Mieczkowski, który po nie najlepszej rundzie jesiennej w wykonaniu Okocimskiego nie spodziewał się zainteresowania swoją osobą. 20-latek mając w pamięci sprawdzian w Bełchatowie i Warszawie nie podpalał się, ale skupił się na ciężkiej pracy. – Byłem zaskoczony, że Wisła Kraków się mną zainteresowała, tym bardziej, że rozegraliśmy tak słabą rundę jesienną. Pobyt na testach w Krakowie oceniam bardzo pozytywnie. Nie byłem spięty i mogłem spokojnie trenować pod okiem Pawła Primela. Nie chciałem powtórzyć błędu z poprzednich testów. Moja postawa została pozytywnie oceniona, chociaż powiedziano mi oczywiście, że muszę nadal popracować nad kilkoma elementami. W sprawie mojego ewentualnego transferu decydujący głos należy do „Białej Gwiazdy”. Ja spokojnie czekam na rozwój sytuacji – powiedział.
Dawid Mieczkowski w rundzie jesiennej zagrał w 13 spotkaniach (1170 minut). Szesnaście razy wyciągał piłkę z siatki i tylko dwukrotnie zachował czyste konto.
Fot. Maks Michalczak/wisla.krakow.pl
