Trener Krzysztof Łętocha powiedział, że Okocimskiego KS Brzesko w najbliższym czasie czeka kilka, męskich rozmów, aby wyciągnąć wnioski i w następnych spotkaniach nie powtarzać błędów, których „Piwosze” dopuścili się ze Stomilem, remisując wygrany mecz. – Czujemy ogromny niedosyt. Po pierwszej połowie można powiedzieć, że mamy przeciwnika na łopatkach i jesteśmy w komfortowej sytuacji. Natomiast po przerwie mieliśmy dużo szczęścia, bowiem przeciwnik wszedł dobrze w drugą część spotkania, gramy w dziesiątkę i mogliśmy to spotkanie spokojnie też przegrać. Trudno mi powiedzieć, co w linii defensywnej robili moi zawodnicy, bowiem rywal dochodził zbyt łatwo do sytuacji. Musimy dokładnie przeanalizować tę drugą połowę i porozmawiać w szatni na pewne tematy – skomentował.
Opiekun OKS-u czuje niedosyt, ale docenia zdobyty jeden punkt. Podkreśla, że na beniaminku z Brzeska ciągle ciąży presja niewygranego meczu na własnym terenie. – Szanujemy każdy zdobyty punkt, ten także. Znowu trzeba się skoncentrować, skupić na następnych spotkaniach, które są przed nami, bo każdy mecz dla mnie i zawodników jest ważne i chcemy z nich wyciągać wnioski. Gratuluję gościom, bo na ciężkim terenie i w takich okolicznościach zdołali doprowadzić do remisu. Ciągle nie możemy przełamać bariery zwycięstwa „u siebie” – zakończył.
Okocimski nie wygrał „u siebie” od 14. kolejek. Najbliższa i ostatnia ku temu okazja w rundzie jesiennej za niespełna dwa tygodnie – starcie z ŁKS-em Łódź (10.11, godz. 12). Wcześniej „Piwosze” zmierzą się na wyjeździe z Dolcanem Ząbki.
