Trener Okocimskiego KS Brzesko Krzysztof Łętocha znalazł się w gronie kandydatów na objęcie stanowiska trenerskiego w Lechii Gdańsk. Doskonałe wyniki „Piwoszy” oraz praca trenera w tym sezonie została dostrzeżona nawet na Wybrzeżu. Sam zainteresowany odcina się od komentowania i jakichkolwiek spekulacji. – To miłe jeśli ktoś zauważa twoją pracę, ale fakt, że znalazłem się na liście kandydatów na przejęcie sterów w Lechii po Pawle Janasie nie oznacza, że trafię na Wybrzeże. Nie uważam, abym miał jakieś większe szanse z pozostałymi kandydatami. Skupiam się na przygotowaniach do sezonu z Okocimskim – powiedział.
To nie pierwsza taka sytuacja, kiedy szkoleniowca „Piwoszy” łączy się z innym klubem. W ciągu trzyletniej pracy w Brzesku wymieniany był jako trener Olimpii Elbląg, czy KSZO Ostrowca Świętokrzyskiego. Nic dziwnego – Okocimski zawsze ocierał się 1.ligę, a w tym sezonie po 14 latach wrócił na pierwszoligowe boiska. Za Łętochą przemawiają wyniki „Piwoszy”, ale w Brzesku liczą na to, że wychowanek Stali Mielec pozostanie w OKS-ie i nadal będzie prowadził młody zespół brzeszczan do zwycięstw i powalczy z nim o jak najlepszą lokatę w przyszłym sezonie, na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy. Kontrakt z Okocimskim wygasa mu z końcem 2012 r.
Z medialnych spekulacji możemy wywnioskować, że Lechia Gdańsk rozważa zatrudnienie takich menagerów jak: Dariusz Kubicki, Kazimierz Moskal, Jacek Zieliński czy Artur Skowronek. Na liście życzeń gdańszczan podobno znalazł się również były już szkoleniowiec Termalici, Duśan Radolsky.
