15 maja 2012

"Nic tylko się cieszyć"

Wczorajsze derbowe spotkanie z Garbarnią Kraków rozpoczęło się idealnie dla Okocimskiego, który za sprawą Tomasza Ogara już w 1. minucie meczu objął prowadzenie. Napastnik „Piwoszy” z dziecinną łatwością minął obrońcę i ze spokojem umieścił piłkę w siatce. – Dostałem dobrą piłkę, poszedłem od linii ze zwodem i uderzyłem bramkarzowi po długim i piłka wpadła do siatki. Nic tylko się cieszyć – powiedział skromnie Tomasz Ogar.

Napastnik OKS-u mógł jeszcze raz wpisać się do protokołu meczowego, ale w dogodnej sytuacji uderzył wprost w goalkeepera Garbarni Kraków. Do trafienia dołożył jeszcze asystę, dlatego jak najbardziej może być zadowolony ze swojego występu. –Bramkarz rywala siedział już praktycznie na tyłku i mogłem w tej sytuacji lepiej się zachować. Zabrakło trochę zimnej krwi w tej sytuacji. Garbarnia powinna się cieszyć, że przegrała tylko 5:0. Myślę, że w następnej sytuacji już się zrehabilitowałem, kiedy zaliczyłem asystę do Wojtka (czyt. Wojciecha Wojcieszyńskiego) – podsumował.

Komentarze