13 maja 2012

"Cieszy skuteczność napastników"

Trener Krzysztof Łętocha wyjściową jedenastką na Garbarnię Kraków zaskoczył wszystkich kibiców i sympatyków Okocimskiego KS Brzesko. Dublerzy spisali się jednak dobrze i w pełni wykorzystali szansę, jaką dał im trener. – W tych spotkaniach, które ostatnio gramy więcej szans dostają piłkarze, którzy do tej pory znaczną część sezonu spędzili na ławce. Uważam, że cała kadra prezentuje bardzo wyrównany poziom. Ktokolwiek nie wszedłby na boisko, to dobrze wie jakie ma zadania i wywiązuje się z nich bardzo dobrze. Rotacja w składzie nie krzyżuje nam planów, a wręcz przeciwnie. Daje nam nowe możliwości i jakość gry się nie zmienia – powiedział.

Szkoleniowiec „Piwoszy” podkreśla, że piłkarze zawsze grają z takim samym zaangażowaniem i sercem, pomimo tego, że awans i tytuł mistrzowski dawno mają już w kieszeni. Każdy z zawodników chce zakończyć ten wyjątkowy sezon bez porażki. – Chciałem bardzo podziękować zawodnikom za to, że na każde spotkanie mobilizują się tak samo i wychodzą na boisko walczyć o trzy punkty, choć awans już dawno sobie zapewniliśmy. Chcemy to podtrzymać do końca i mam nadzieję,że ta sztuka nieprzegrania meczu nam się uda.

Faktem jaki niewątpliwie cieszy Krzysztofa Łętochę, jest to, że bramki z Garbarnią w końcu zdobywali napastnicy. Wcześniej bardzo dobrze wywiązywali się z zadań defensywnych, ale ofensywnych piłkarzy rozlicza się w dużej mierze za trafienia. – Cieszę się, że napastnicy strzelili dzisiaj bramki. Paweł Smółka zaliczył hattricka. Tomasz Ogar również wpisał się na listę strzelców. Odciążyli w jakimś stopniu pomocników, którzy do tej pory strzelali najwięcej, chociaż dzisiaj cegiełkę do zwycięstwa dołożył jeszcze Wojtek Wojcieszyński. Myślę, że jest to dobry prognostyk – stwierdził.

Kluczem do zwycięstwa była dzisiaj konsekwencja w grze i realizacja założeń taktycznych. Wielkie znaczenie miała szybko zdobyta bramka, która sprawiła, że Okocimski mógł spokojnie utrzymywać się przy piłce i narzucić „Brązowym” swoje tempo i styl gry. – Na pewno nie spodziewaliśmy się tak łatwej przeprawy. Każdy mecz jest inny. Uczulałem zawodników na konsekwentną grę. Bramka zdobyta już w pierwszej minucie ustawiła nam trochę to spotkanie i pozwoliła kontrolować przebieg wydarzeń na boisku. Wynik mógłby być wyższy, ale zabrakło skuteczności. Teraz skupiamy się na meczu z Pogonią Siedlce, który gramy już w środę – zakończył Krzysztof Łętocha.

Komentarze