11 kwietnia 2012

„Chciałem się pokazać”

Na wskutek absencji Michała Oświęcimki oraz Iwana Litwiniuka, mecz z Pelikanem Łowicz od pierwszych minut rozpoczął Jarosław Krzak, któremu zależało bardzo na jak najlepszym zaprezentowaniu trenerowi swoich umiejętności  – Po raz pierwszy od dłuższego czasu miałem możliwość zagrania w pierwszej jedenastce, z czego jestem zadowolony. Starałem się robić wszystko, aby po długiej przerwie pokazać się z jak najlepszej strony. Mam nadzieję, że nie było tak źle – powiedział pomocnik Okocimskiego KS Brzesko. Podobnie jak starsi koledzy podkreśla, że mieli oni słabszy dzień i Pelikan postawił im ciężkie warunki. – Dla nas ten mecz był bardzo ciężki, ale najważniejsze jest to, aby z takich spotkań wyciągać maksimum, czyli pełną pulę i nam to się udało. Szybko zdobyta bramka mogła mieć duży wpływ na dalsze losy tej rywalizacji. Liczą się trzy punkty, a nie styl w jakim je wywalczyliśmy. – stwierdził. Dużą rolę w jego poczynaniach na boisku odgrywali starsi koledzy, którzy starali się go mobilizować. – Na boisku każdy chce grać jak najlepiej i każdy musi pomagać kolegom, mobilizować ich, aby osiągnąć cel. Dużo na pewno pomógł mi Mateusz (czyt. Mateusz Pawłowicz), z którym przyszło mi grać na jednej stronie – zaznaczył 20-latek.

Komentarze