4 marca 2012

"Ten gol nie powinien wpaść"

W meczu z Kolejarzem Stróże, który zakończył się remisem mieliśmy więcej walki, niż składnych akcji, ale zarówno trenerzy jak i zawodnicy nie powinni mieć powodów do zmartwień. – Wczorajszy sparing z Kolejarzem Stróże był typowym meczem walki z małą ilością składnych akcji. Jeżeli chodzi o nasz zespół, uważam że w 90 % wykonaliśmy założenia taktyczne, jakie nakreślił nam trener i z tego faktu można być zadowolonym – powiedział Radosław Jacek. Zespół Okocimskiego skupił się głównie na grze z kontry. – Mieliśmy dużo przechwytów w środkowej strefie boiska i wychodzilismy z groźnymi kontrami, po których mogły paść bramki dla naszego zespołu. – stwierdza defensor „Piwoszy”. Obydwa zespoły największe zagrożenie stwarzały sobie jednak po stałych fragmentach gry, po których zresztą padały gole. Środkowy obrońca Okocimskiego zwraca uwagę na ten element gry i podziela zdanie Krzysztofa Łętochy, który miał spore pretensje o straconą bramkę. – Powodem mogły być błędy w naszym ustawieniu defensywnym, po części także brak komunikacji. Ten gol nie powinien paść. Sądzę, że do tego momentu mieliśmy wszystko pod kontrolą. Ta bramka mocno nas zdenerwowała, ponieważ w ostatnich trzech sparingach tracimy je w podobny sposób, dlatego Trener, jak również my sami, mamy do siebie pretensje. Takie detale mogą decydować o zwyciestwach w lidze. Jeszcze przed zmianą stron OKS-owi udało się wyrównać stan rywalizacji, również po stałym fragmencie gry. – Postarałem się wykorzystać bardzo dobre dośrodkowanie z rzutu wolnego od Iwana Litwiniuka i nie pozostało mi nic innego jak skierować piłkę głową do bramki – mówi strzelec jedynej bramki dla Okocimskiego w sparingu z Kolejarzem Stróże.

Komentarze